Dziś chciałabym poświęcić ten post na pewnej rzeczy za którą jestem bardzo wdzięczna i która może tez dotyczyć niektórych z was. Parę lat temu, a dokładnie 11, zdarzyło się coś co odmieniło moje życie na zawsze i co wydawało mi się czymś najgorszym na świecie, oczywiście patrząc na to teraz mam inne zdanie. Moi rodzice postanowili wyjechać do Wielkiej Brytanii, ze mną oczywiście, Miałam zostawić moje życie, dzieciństwo, ludzi których kocham na zawsze by zacząć nowe życie w nieznajomym miejscu? Otóż tak. Jedynie co przechodziło mi po głowie to lek i smutek. Co jeśli sobie nie poradzę? Co jeśli zostanę pośmiewiskiem w nowej szkole bo nie potrafię nawet czegoś tak prostego jak porozumiewanie się? Niestety nie miałam wyjścia, wiedziałam ze moi rodzice przechodzili przez to samo ale robili to tylko dla mnie i mojego brata, aby nam w życiu było lepiej, abyśmy mogli doświadczyć tych rzeczy na które oni nigdy nie mieli szansy. Za to ich podziwiałam i nadal podziwiam lecz nie mogłam się pogodzić z myślą zostawiania wszystkiego.
Pierwsze trzy tygodnie minęły całkiem milo, spędziłam je z rodzina w naszym nowym przytulnym domku, jednak przyszedł czas na szkole. Następujące 6 miesięcy wspominam najgorzej. Byłam jedyna Polka w całej szkole i na dodatek nic nie rozumiałam. W każdy dzień czułam się taka samotna, bezradna i zagubiona nawet kiedy wiedziałam ze mam wsparcie nie tylko u rodziny ale tez u nauczycieli, i rówieśników.
Dwa lata później, kiedy wszystko zaczęło się polepszać, kiedy znałam już angielski poznałam wielu wspaniałych ludzi a jedna z nich moja przyjaciółkę (również Polkę) która wiele dla mnie znaczy i z którą mam pełno wspaniałych wspomnień i wiem ze będzie takich chwil o wiele wiele więcej. W wieku 16 lat miałam możliwość podjąć role tłumacza w mojej szkole, tak oczywiście sobie dorabiałam. Następnie poznałam mojego chłopaka z którym jestem już ponad 3 lata, mimo to ze pochodzimy z rożnych krajów rozumiemy się jak nikt inny. To cudowne mieć kogoś tak bliskiego przy sobie, kogoś na kogo można zawsze liczyć, prawda?
Te wszystkie wspaniale rzeczy które się w moim życiu dzieją, cudowne osoby które poznałam nie miałyby miejsca gdyby nie ten strach i ból na początku. Własnie spełniam swoje marzenia, robię te rzeczy o których kiedyś nie mogłabym nawet myśleć. Zawsze będę wdzięczna moim rodzica za to ze tyle dla nas poświęcili.
Mowie wam o tym bo wiem ze dużo osób tez jest zmuszona do zmian, nie mowie tutaj tylko o wyjeździe za granice. Wiem ze tez możecie się bać tak jak ja kiedyś ale chce żebyście wiedzieli ze jest warto. Nawet jeśli to oznacza poświęcanie wszystkiego co się ma ponieważ możliwe ze otworzy się dla was o wiele więcej drzwi, możliwości. Nie bójcie się postawić ten krok na przód bo naprawdę dużo możecie zyskać.
"One change makes way for the next, giving us the opportunity to grow." - Vivian Buchen